Mazda Adventure Rally, dzień 2, aktualizacja 2 Zbytnia pewność siebie i korki

  • Ross Wilcox
  • 0
  • 4033
  • 1272

Witamy ponownie w wyczynach AutoGuide podczas Rajdu Mazda Adventure. Dołączamy ponownie do zespołu Eunos Cosmo (Sami i Mike) po ich pierwszym pełnym dniu jazdy. Po przybyciu na pierwszy punkt kontrolny, gdzie teraz stoją?

Czując się dumni z naszych wyników w pierwszej sekcji, zatankowaliśmy (samochód i my sami), aby ruszyć w trasę i pokonać wyzwanie numer dwa tego dnia. Wyzwanie polega na tym, że pokonujemy drogi między Buena Vista i Ridgeway i znajdujemy największą różnicę wysokości na naszej trasie.

Dzięki sprytnemu planowaniu zeszłej nocy (co dało nam ogromną przewagę nad innymi zespołami w pierwszym etapie rajdu) ruszyliśmy w kierunku (już wyschniętych) skoczni narciarskich w okolicy.

Ale minęło około 15 minut i coś było nie tak. Wydawało się, że nie zmierzamy w dobrym kierunku. W rzeczywistości wydawało się, że schodzimy w dół i oddalamy się od wielkich gór. Nastąpiła panika. Doszliśmy do wniosku, że musieliśmy pójść w złą stronę i rzeczywiście, nasza planowana pozycja wyjściowa była nieco odbiegająca od tego, czym była w rzeczywistości. Tak jak w, zaczęliśmy po złej stronie drogi (i lewo powinno być prawą stroną itd.) Zawróciliśmy do tyłu i zanotowaliśmy w pamięci, że zmarnowaliśmy około 30 minut.

Jak wspomnieliśmy w naszej ostatniej aktualizacji, mieliśmy zaplanowane dwie trasy. Jeden kazałby nam zakończyć sekcję nieco poniżej wyznaczonego czasu, podczas gdy drugi trwałby dłużej niż dozwolony czas, ale potencjalnie dałby nam dodatkowe punkty. Z powodu naszego błędu musielibyśmy wybrać naszą pierwszą i bezpieczniejszą opcję, wykorzystując nasz margines błędu w ciągu pierwszych kilku chwil sekcji.

KLIKNIJ TUTAJ, ABY OBSERWOWAĆ MIKE I SAMI (ZESPÓŁ 52) W CZASIE RZECZYWISTYM

Mike zastosował tę samą strategię co ostatnim razem i postawił nogę na zakrętach i na rampach. Nie jestem pewien, czy rzeczywiście starał się utrzymać nas w rywalizacji, czy też chciał zobaczyć, jak wymiotuję. „Nadrobimy stracony czas na rogach”, przypomniał mi, slogan, dosłownie mam dość słuchu.

Na szczęście nie utknęliśmy w żadnym korku i znaleźliśmy zaplanowaną trasę do naszego punktu na dużej wysokości. Droga, którą wybraliśmy, zwana Old Monarch Road, to lokalna, nieutwardzona droga, która znajdowała się bardzo blisko skoczni narciarskich. Dziś jednak to wszystko był gładki szutr i uderzyliśmy mocno i szybko, aby dotrzeć na szczyt przełęczy. Na wysokości 11375 stóp dotarliśmy do niego, zrobiliśmy zdjęcie naszego punktu szczególnego i udaliśmy się, aby znaleźć najniższy punkt.

Walcząc już z czasem, udaliśmy się do miasta Montrose, które znajduje się mniej więcej na wysokości około 5000 stóp. Według naszego zegarka i naszych wczorajszych notatek odzyskaliśmy czas, prawdopodobnie dzięki zdobyciu szczytu Przełęczy Starej Monarchy. tak szybko. Dotarło do nas, że faktycznie mamy szansę ukończyć odcinek bez kar czasowych!

Ale potem, gdy byliśmy podekscytowani, gdy zdaliśmy sobie sprawę z naszej szansy w walce, bogowie zgromadzenia udowodnili swoją moc. Podobnie jak wcześniej tego dnia, na drodze do naszego sukcesu przeszkodziły roboty budowlane i zamknięcia dróg. Ale tym razem nie postawiono nas na objazd, tylko półgodzinny postój, podczas gdy na drodze trwała budowa. Mike i ja nie mogliśmy uwierzyć w to, co widzieliśmy. Nasze miejsce na podium znikało na naszych oczach. Chociaż wierzyliśmy, że inni konkurenci prawdopodobnie zobaczą te same opóźnienia, nasze 30-minutowe opóźnienie na początku tej sekcji może potencjalnie wymazać naszą przewagę z pierwszej sekcji.

Zakończyliśmy ten odcinek o niecałe 20 minut, opóźnienie, które oznaczałoby utratę 20 punktów. Auć! Na szczęście organizatorzy Rajdu Mazdy usłyszeli naszą prośbę o litość w związku z opóźnieniami w budowie i zapowiedzieli, że rozważą zmianę przepisów dla wszystkich..

Ostatnia część wydawała się najłatwiejsza i wymagała najmniejszego nakładu planowania z naszej strony. Dostaliśmy do wyboru cztery wcześniej zaplanowane trasy i musieliśmy sfotografować łukowe oznakowanie lokalnych rancza. Dwie trasy uznano za łatwe, z szacowanym czasem ukończenia około godziny. Pozostałe dwie trasy uznano za dość wymagające i o czym należy zapomnieć, jeśli pogoda nie jest odpowiednia.

Mike i ja zgodziliśmy się, że łatwe trasy nie wchodzą w rachubę, ponieważ biegły prawie wzdłuż lokalnej autostrady i prawdopodobnie nie byłyby idealnym miejscem na ranczo. Zdecydowaliśmy się na drugą najbardziej onieśmielającą drogę, wychodząc z założenia, że ​​kowboje będą chcieli założyć sklep przy drodze o nazwie „Last Dollar Road”. Wtedy wydawało się to dobrym pomysłem!

Z pewnością znaleźliśmy nasz pierwszy zestaw rancz, ale tak naprawdę to nie była historia w tej sekcji. To był absolutnie surowy i bezwzględny teren, który musieliśmy pokonać, aby dostać się do naszego ostatniego punktu kontrolnego w Telluride w Kolorado. Były to drogi, na których większość crossoverów byłaby, a niedoświadczeni kierowcy trzęsli się ze strachu. Koleiny głębokie na stopę i skały tak duże jak moja głowa zaśmiecały drogę, którą jechaliśmy, i musieliśmy uważnie obserwować drogę bezpośrednio przed pojazdem.

Trasa biegła dalej ku niebu i przecinała kilka strumieni. Nie szerszy niż nasz CX-9, napęd sprawił, że głośno zaprotestowałem przeciwko możliwości ukończenia podróży przez samochód, ale Mike zdecydował się na to. Musieliśmy nawet dzielić tę malutką drogę z przejeżdżającymi miejscowymi w ich wytrzymałych, zmodyfikowanych samochodach 4x4. Spojrzenie na twarze innych kierowców jako nasz zapas i stosunkowo prosty CX-9 poruszający się po wyboistych drogach był bezcenny.

Dotarliśmy do celu przed wieloma naszymi konkurentami i zrobiliśmy zdjęcia pięciu rancz, z których każdy dał nam 15 punktów. Mike i ja byliśmy pewni naszych szans, ale ranking pokazał, że pod koniec pierwszego dnia byliśmy dopiero na trzecim miejscu. Nasza pospieszna trasa na drugim odcinku rajdu okazała się mniej owocna, a jedno z naszych zdjęć rancz nie było wystarczająco wyraźne, by zdobyć punkty. Chociaż trzecie miejsce wystarczy, aby zarobić 1000 $ na naszą organizację charytatywną (Camp Sunshine), po prostu nie o to nam chodziło.

Po wyczerpującym dniu Mike zalał papierkową robotę i mapy dla dzisiejszych czterech wyzwań, które będą trudniejsze, ale zapewni więcej punktów niż dzisiejsza podróż.

Dzięki za dotarcie do nas tak daleko, możemy poczuć pozytywne nastawienie naszych czytelników AutoGuide i jesteśmy zdeterminowani, aby was nie zawieść! Kontynuuj tweetowanie do nas na www.twitter.com/mikeschlee i www.twitter.com/sami_ha i nie zapomnij śledzić naszych postępów na naszej głównej stronie Twittera AutoGuide.com, stronie na Facebooku i koncie Vine!




Jeszcze bez komentarzy

Powiemy Ci wszystko o nowych i używanych samochodach, a także o częściach i akcesoriach do nich
Recenzje nowych i używanych samochodów, ceny, dane techniczne, filmy. Pomożemy Ci znaleźć ubezpieczenie samochodu, nowe kredyty samochodowe i wyceny dealerów