- Joshua Weaver
- 0
- 1704
- 161
Ogłoszenie GM i Holdena, że zaprzestają działalności w Australii w 2017 roku, może zagrozić australijskiemu przemysłowi motoryzacyjnemu.
Ogłoszenie GM pojawiło się zaledwie siedem miesięcy po tym, jak Ford potwierdził wycofanie się z australijskiego rynku, a teraz Toyota uważa, że posunięcie to wywrze „bezprecedensową presję” na producentów części. Sam japoński producent samochodów zastanawia się teraz, czy powinien pozostać w kraju. Sprzedaż pojazdów wyprodukowanych w Australii spadła o prawie połowę od 2007 roku ze względu na umacniającą się lokalną walutę i spadające cła importowe.
ZOBACZ TAKŻE: Holden zaprzestanie działalności w 2017 roku
W Australii producenci samochodów mają około 150 dostawców, którzy zatrudniają około 42 000 osób. Według dyrektora zarządzającego Holden, Mike'a Devereux, budowanie samochodów w Australii było po prostu „niezgodne z zasadami zrównoważonego rozwoju”. W tym roku tylko 10 procent całkowitej sprzedaży samochodów w Australii stanowiły pojazdy produkowane lokalnie, teraz, gdy Australia zezwala na import z Azji. Trzy dekady temu 80 procent pojazdów sprzedawanych w Australii było wyprodukowanych w Australii. Na przykład Holden Commodore był najlepiej sprzedającym się samochodem w Australii przez 15 lat z rzędu, zanim Mazda3 zdobyła koronę w 2011 roku. Teraz Commodore stoi również za Hyundaiem i30..
Według Forda koszty budowy pojazdu w Australii są dwukrotnie wyższe niż w Australii i czterokrotnie wyższe niż w krajach azjatyckich.